Dzień 1 - W drogę!

    Naszą afrykańską przygodę rozpoczęliśmy już w niedzielę wspólną wieczorną mszą świętą. Napełnieni Duchem Świętym następnie dopakowaliśmy nasze bagaże, pożegnaliśmy Poznań i ruszyliśmy w stronę Berlina, naszego pierwszego przystanku. Dotarliśmy na lotnisko późną nocą, kilku z nas próbowało się zdrzemnąć, reszta zaś praktykowała swoją wytrzymałość. Z rana, po drobnych perturbacjach z nadaniem bagażu, wsiedliśmy do pierwszego samolotu w stronę stolicy Belgii. Bez większych problemów, z lekkim opóźnieniem wylądowaliśmy w Brukseli. Szybko przeszliśmy przez odprawę paszportową i już staliśmy w kolejce aby wsiąść na pokład samolotu, który zabierał nas prosto do Kigali. Wymęczeni trudną nocką, większość z nas pozasypiała w swoich fotelach, przebudzając się jedynie na posiłki. Podróż na trasie Belgia - Rwanda trwał ok 8,5 h, co było lekkim wyzwaniem dla naszych ściśniętych między siedzenia nóg. Ok 19:00 udało nam się dotrzeć do celu naszej podróży. Rwanda przywitała nas ciepłym letnim powietrzem, oraz kolejkami po wizę. Gdy udało nam się przebrnąć przez biurokratyczne wyzwania oraz odebrać nasze bagaże (zaginął tylko 1!) udaliśmy się w stronę wyjścia, gdzie bardzo serdecznie przywitał nas brat Zdzisław, nasz przewodnik i głowa całego przedsięwzięcia. Busem dostaliśmy się do domu pielgrzyma w Kigali gdzie spędzamy pierwszą noc. Podzieliliśmy się na pokoje i udaliśmy się na kolację. Podchodziliśmy trochę z rezerwą do lokalnej kuchni oraz tego jak nasze organizmy na nie zareagują. Było to zbędne gdyż jedzenie okazało się smaczne, a Brat zapewniał o organiczności wszystkich składników. Długi dzień zakończyliśmy, krótką mszą, po której zostaliśmy obdarowani figurkami Matki Boskiej z Kibeho. Będzie na nami czuwać przez najbliższe tygodnie.




Komentarze

Popularne posty