Dzień 13 - wizyta u Marianów

Sobotni poranek rozpoczęliśmy od Eucharystii o 8:00 w kaplicy u sióstr Pallotynek. Słowo Boże wspominało dziś Nataniela, czyli męczennika Bartłomieja. Podczas kazania  mieliśmy chwile na osobistą refleksję i przypomnienie sobie momentów w naszym życiu kiedy poszliśmy za Jezusem.

O 9:00 zjedliśmy wspólnie śniadanie. Następnie część z nas udała się do sióstr Franciszkanek na 3h pracy, przygotowaliśmy kolejne 3 pokoje do malowania i wymieniliśmy dysk w komputerze. 

Łucja z Frankiem, księdzem Janem i bratem Zdzichem pojechali do szpitala. Łucję przebadali i przepisali leki, także już dochodzi do siebie, a Franek miał rentgen stopy. Na szczęście nie jest złamana, także udało nam się załatwić dla niego kule i czuje się już lepiej. Mieli okazje zobaczyć jak funkcjonuje rwandyjska służba zdrowia. Pomimo tego, że byli w takim lepszym szpitalu to i tak to miejsce pozostawia wiele do życzenia. 

Po obiedzie na 15:30 pojechaliśmy w odwiedziny do księdza Marianina Leszka. Oprowadził nas po części terenu jaki mają pod opieką. Obejście całego obiektu zajęłoby sporo czasu, ponieważ zajmuje aż 17 ha. Księża prowadzą przedszkole dla dzieci oraz szkołę. Wybudowali również Centrum Żyjącej Wiary (Living Faith Center). Jest to miejsce podzielone na cztery części. Pierwsza część przedstawia Ewangelię, katechizm, objawienia w Biblii, mówi też o stygmatach i objawieniach w różnych miejscach na świecie. Druga część opisuje wszystko to co dotyczy eucharystii i sakramentów. Trzecia część przedstawia życie w Chrystusie i opisuje przykazania. Ostatnia, czwarta część jest miejscem modlitwy dla wyznawców różnych religii. Miejsce wyciszenia znajdą tam nie tylko katolicy, ale również Żydzi czy też prawosławni. Otwarcie tego centrum jest planowane na 9 grudnia tego roku, prawdopodobnie do tego czasu uda się skończyć tak ok. 60% wszystkich ekspozycji. Jednym z największych wyzwań z jakim się mierzą jest tłumaczenie opisów z angielskiego na kinya-ruanda. Niestety wiele słów, które są potrzebne nawet nie istnieją w ich języku i trudno jest im to jakoś opisać. Ciekawostką językową jest to, że mają 7 określeń na trawę, a nie ma określenia na śnieg po kinya-ruanda. Jak w Rwandzie nigdy nikt śniegu nie widział to słowo nawet nie powstało. 

Kolejnym miejscem stworzonym do ewangelizacji jest Centrum Biblijne, które zostało w zbudowane za fundusze ofiarowane przed księdza ze Stanów Zjednoczonych na cześć swojej zmarłej żony Diany. Przed śmiercią powiedziała mu, żeby zaczął studiować teologie i żeby został księdzem. Także po jej śmierci tak też zrobił. W wieku 64 lat został wyświęcony i teraz mając już lekko ponad 80 lat wciąż prężnie działa. Wszystko to co budują i robią księża Marianie jest możliwe dzięki ofiarodawcom ze  Stanów Zjednoczonych oraz funduszom z fundacji papieskiej.  

Oprócz tych miejsc na terenie Marianów znajduje się kilka rzeźb wykonanych przez krakowskiego artystę. Jest to rzeźba ojca Pio, która znajduje się przy konfesjonałach, rzeźba świetego Jana Pawła II i Jana Chrzciciela. Kolejną niezwykłą rzeźbą jest figura przedstawiająca Jezusa Miłosiernego. Mierzy 6 m wysokości i została podarowana przez Amerykanina z Chicago, wykonano ją w Meksyku. Przed przywiezieniem jej na stałe do Rwandy, ta figura objechała wszystkie parafie w Chicago. Na ich terenie znajduje się również krzyż ze Światowych Dni Młodzieży w Denver z 1993 roku. 






Ostatnim miejscem jakie odwiedziliśmy była pustelnia. Jest to miejsce wyciszenia, na uboczu, z dala od ludzi, hałasu. Za kaplicą i domem jest ogród, z którego można podziwiać piękne rwandyjskie widoki. 


Dzień zakończyliśmy wspólną kolacją i pogodnym wieczorem.

Komentarze

Popularne posty